czwartek, 24 lipca 2008
Ostatnie zdjęcie
piątek, 18 lipca 2008
Mamy pierwsze pamiątki po doktorze

Otton Karwowski skończył studia na Uniwersytecie Wileńskim. Do Grębocina przyjechał z rodziną zaraz po wojnie. Od 19 czerwca 1945 roku był kierownikiem miejscowego Ośrodka Zdrowia, w którym pracował ze swoją żoną - Haliną. Jako lekarz miał pod sobą 41 wsi należących wówczas do gmin: Lubicz, Obrowo, Łubianka i Łysomice. Zmarł w 1980 roku. Żegnały go tłumy.
Szukamy nie tylko osób, które były pacjentami lub przyjaźniły się z Ottonem Karwowskim. Poszukujemy również fotografii doktora, a także zdjęć Grębocina z tamtego okresu. Z pewnością wielu mieszkańców posiada je w swoich domowych albumach. Być może zachowały się w nich również zdjęcia nieistniejącego już domu, w którym mieszkał doktor lub jego słynnego ogrodu ze zwierzętami.
Pierwsze materiały wygrzebane z archiwów trafiły już do naszych rąk. Wśród nich jest m.in. legitymacja uczniowska Ottona Karwowskiego z roku szkolnego 1930/31. Miał wówczas 18 lat i uczęszczał do Gimnazjum Państwowego im. Adama Mickiewicza w Nowogródku. Można ją obejrzeć na stronie: http://www.ottonkarwowski.blogspot.com/, gdzie krok po kroku śledzimy powstawanie filmu.
Źródło: Tomasz Bielicki, Mamy pierwsze pamiątki po doktorze, Nowości z 18 lipca 2008 roku.
czwartek, 17 lipca 2008
Legitymacja szkolna



środa, 9 lipca 2008
Szukamy zdjęć, słuchamy wspomnień
Zainteresowanie pomysłem na film było tak ogromne, że Łukasz Karwowski od razu postanowił zabrać się do pracy. 12 kwietnia 2008 roku ruszyły zdjęcia do dokumentu o lekarzu z Grębocina. Reżyser nagrywał wspomnienia osób, które znały jego dziadka. Wśród nich byli m.in. jego przyjaciel Stanisław Giziński, wieloletnia współpracowniczka doktora - Maria Krajewska oraz Czesława Andzińska, pierwsza pacjentka w Grębocinie.
Materiał, który na razie udało się uzyskać do tylko ułamek pracy jaka czeka jeszcze reżysera. Łukasz Karwowski wciąż szuka kolejnych osób, które chciałyby się podzielić swoimi wspomnieniami o doktorze. Jego pacjentów, przyjaciół i znajomych. Tych, którzy mieli z nim bezpośredni, najlepiej w miarę stały kontakt. Ich historie zostaną wykorzystane w dokumencie, który znajdzie swoje rozwinięcie w filmie fabularnym.
- Zależy nam, aby jak najwierniej odtworzyć czasy, w których żył mój dziadek. Poszukujemy nie tylko fotografii Ottona Karwowskiego, ale również zdjęć Grębocina z tamtego okresu - mówi Łukasz Karwowski (na zdjęciu poniżej). - Z pewnością wielu mieszkańców posiada takie materiały w swoich domowych albumach. Być może zachowały się też jakieś zdjęcia nieistniejącego już domu Ottona. A może nawet filmy?
Przypomnijmy, że Otton Karwowski przyjechał do Grębocina zaraz po wojnie. Zmarł w 1980 roku mając 67 lat. Na pogrzebie żegnały go tłumy. Kolejne etapy powstawania filmu dokumentalnego jego wnuka można śledzić na specjalnym blogu http://ottonkarwowski.blogspot.com/ Już wkrótce pojawią się tam m.in. fragmenty materiałów filmowych, które udało się już nakręcić.
Fot. Jacek Smarz
Źródło: Tomasz Bielicki, Szukamy zdjęć, słuchamy wspomnień, Nowości z 11 lipca 2008 roku.
* Na sygnały od osób, które chciałyby podzielić się swoją wiedzą dotycząca Ottona Karwowskiego czekamy zawsze od poniedziałku do piątku pod nr tel. 0-56 611 81 07. Można również pisać na adres: tomasz.bielicki@nowosci.com.pl